Wrocław - jarmark bożonarodzeniowy 2018


     Nie da się ukryć, że wrocławski jarmark to jest COŚ. Mnóstwo straganów, piękne dekoracje i niezły asortyment. Minusem są tłumy, przez które odechciewa się wszystkiego, no ale co zrobić. 



Karuzela, kolejki, grzane wino, jedzenie, upominki... dla każdego coś się znajdzie. Niektórym winko, pitny miód i inne alkoholowe trunki tak bardzo smakowały, że aż z tej radości słaniali się na nogach.
Dopchanie się do wielu stoisk było niemożliwe, ale też specjalnie nie zależało mi na wygrywaniu tych pojedynków. 
Zaskoczyła mnie niewielka ilość stoisk z rękodziełem, za to watę cukrową w wiadrze można było kupić w kilku miejscach.
Przedświąteczny Wrocław wygląda pięknie. Nie spodziewałam się, że jarmark jest tak ogromny. Może nie było tam zbyt wiele rzeczy, które chciałabym mieć, albo chociaż komuś podarować, ale tak czy inaczej warto było wziąć udział w tym szaleństwie.
 

Komentarze

Popularne posty