9 powodów, dla których warto polecieć na Zakynthos
Zakynthos – wyspa żółwi i pijanych Brytyjczyków. To może nie jest najszczęśliwsze zestawienie, ale nie ma co ukrywać - obecności i jednych i drugich nie można pominąć. Ale nie martwcie się, są niegroźni, a wakacje na wyspie mogą być bardzo udane.
Na Zante byłam w czerwcu i myślę, że to doskonała pora na
wypoczynek. Sezon już trwa, ale nie jest jeszcze zbyt tłoczno. Mieszkałam w
miejscowości Laganas, która jest największą imprezownią na wyspie. Nasz hotel
na szczęście nie był molochem w centrum, więc pijusy tam nie docierały.
Spokojny, emerycki klimacik naszego małego hotelu sprzyjał wypoczynkowi. Poza
tym był przy samej plaży.
Miłośnicy zabytków nie mają tu czego szukać. Trzęsienie
ziemi z 1953 roku spustoszyło i miasta i wsie… Ale jest sporo innych atrakcji,
które sprawiają, że warto tu przylecieć (i wcale nie chodzi o alkohol).
Oto kilka z nich:
1. Żółwie
Co prawda pierwszego i ostatniego żółwia zobaczyłam dzień
przed powrotem do Polski, ale to właśnie na tutejszych plażach te urocze
stworzonka składają jaja. Gniazda są oznaczone i nie należy się do nich
zbliżać. Nie zdziwcie się, gdy po rozłożeniu ręcznika na piasku, ktoś zwróci
Wam uwagę, że leżycie w niewłaściwym miejscu.
Wracając do przygody z żółwiem – zobaczyłam go podczas
zorganizowanej wycieczki (miejscowe biuro) i na pewno nigdy więcej tego nie
powtórzę. Te biedne zwierzęta są śledzone i otaczane przez wielkie łajby gdy
tylko wynurzają się aby zaczerpnąć powietrza. To było naprawdę przykre
doświadczenie…
2. Zakynthos
– stolica wyspy
W tym urokliwym mieście znajduje się największy na wyspie
port. Z Laganas można tu dojechać autobusem, a
podróż trwa ok. 20 minut. Nie sugerujcie się za bardzo rozkładem jazdy.
;) Jesteście na wakacjach, więc nie ma pośpiechu…
Atrakcją miasta są kolorowe uliczki, kościół św. Mikołaja,
kościół Dionizosa, deptak i równoległa do niego ulica pełna sklepów i knajpek prowadząca
na Plac Dionisiosa Solomosa (to on napisał 158 zwrotek greckiego hymnu…) oraz
miejsce, które nie pozwala mi zapomnieć o tym wyjeździe, a mianowicie…
3…
restauracja Thymalos
Rozpoznacie ją po kiczowatej łodzi stojącej przed
wejściem. Jest w szeregu innych knajp nad morzem, więc traficie bez
problemu.
Nigdy nie jadłam tak pysznych
rzeczy. NIGDY! Dla tego jedzenia jestem gotowa tam wrócić. Owoce morze i inne
greckie specjały… Na samo wspomnienie ślina kapie mi na klawiaturę. Żeby
zaoszczędzić trochę czasu zamówienie składacie zaznaczając na kartce-menu co
chcecie zjeść i voila! Polecam zamiast jednego dużego dania wybrać kilka
przystawek i spróbować różnych smaków. To był raj dla podniebienia. Nie
martwcie się, jeśli zapomnicie nazwę – każdy, kogo zapytacie o najlepszą knajpę
na wyspie wskaże właśnie tę. Zdecydowanie 12/10!
4. Cameo
Island – Agios Sostis
To niewielka wysepka w okolicy
Laganas. Prowadzi na nią długi mostek – bohater każdego zdjęcia. Jeśli
nastawiacie się na opalanie (na leżąco), to lepiej zmieńcie plany. Na wyspie
nie ma na to miejsca. Niewielki pomost, obłożony sztuczną trawą to cała
„plaża”.
Romantycznego charakteru dodają
nieco zniszczone już płachty.
Wstęp jest płatny (ok. 5 euro);
napój w cenie. Z Cameo jest ładny widok na pobliskie kurorty, który można
podziwiać sącząc frappe w cieniu drzew.
Jest to też bardzo popularne
miejsce jeśli chodzi o śluby. Ceremonie odbywają się także w środku dnia, a to
oznacza, że na zdjęciach oprócz państwa młodych i ich gości są również grubaski
w bikini, albo slipach… Uroczo.
5. Groty
Podczas każdej morskiej wycieczki jest okazja do podziwiania
licznych jaskiń. Niektóre są tak duże, że całkiem spore łodzie mogą do nich
wpłynąć. Ruch na wodzie jest tak duży, że czasami ustawiają się kolejki łodzi i
kajaków, żeby zacumować w pobliżu groty czy jakiejś niewielkiej plaży. Jednymi
z najpopularniejszych są Blue Caves, które znajdują się na wschodzie wyspy.
Można je podziwiać tylko od strony morza. Rzeczywiście widoki są piękne.
6. Zatoka Wraku (Navagio)
f
To osławione miejsce miałam okazję oglądać i z góry i z... bliska. Jest urokliwe, ale żeby było to jakieś niesamowite przeżycie to bez przesady. Tak czy inaczej na pewno trzeba tam dotrzeć.
7. Greckie jedzenie, retsina i Mythos
Restauarcja Thymalos nie ma sobie równych, ale ja po prostu lubię grecką kuchnię i rzadko zdarza się, żeby w knajpie zjeść coś niedobrego. Warzywa, mięsa, zapiekanki, super słodkie desery... pycha! No i pyszna retsina, której nikt nie chce ze mną pić.
f
To osławione miejsce miałam okazję oglądać i z góry i z... bliska. Jest urokliwe, ale żeby było to jakieś niesamowite przeżycie to bez przesady. Tak czy inaczej na pewno trzeba tam dotrzeć.
7. Greckie jedzenie, retsina i Mythos
Restauarcja Thymalos nie ma sobie równych, ale ja po prostu lubię grecką kuchnię i rzadko zdarza się, żeby w knajpie zjeść coś niedobrego. Warzywa, mięsa, zapiekanki, super słodkie desery... pycha! No i pyszna retsina, której nikt nie chce ze mną pić.
8. Plaże
Ta w okolicach Laganas jest szeroka i piaszczysta, ale takich miejsc na wyspie można znaleźć więcej. Warto zajrzeć na niewielką plażę Xigia. Może nie jest ona imponująca ale zapaszek zgniłego jaja robi wrażenie. Woda ma oczywiście właściwości lecznicze więc koniecznie trzeba w niej popływać, żeby być pięknym i młodym. Mnie nie pomogło, ale próbować zawsze warto.
9. Relaks
Zakynthos to naprawdę świetne miejsce na tygodniowy odpoczynek. Każda wycieczka to po prostu relaks, a nawet takim fanom zwiedzania jak ja, raz na kilka lat typowy wypoczynek się przyda. Słońce praży, niewiele jest do roboty... nic tylko leżeć z drinkiem w ręku. To jest życie!
I na końcu rada - jeśli nie jesteście zmotoryzowani i chcecie wykupić wycieczki na miejscu, to z całego serca polecam polskie biuro - Zante Magic Tours. Organizacja i program wycieczek to naprawdę najwyższy poziom (kto inny na początku całodniowej wycieczki zabierze Was na degustację wina?). Szczegółowy opis wycieczek znajdziecie na stronie (od razu możecie też zrobić rezerwację). Ceny też są jak najbardziej w porządku. Ja wybrałam Mix Północ + Zatoka Wraku i Błękitne Groty i to jest zestaw obowiązkowy!
Komentarze
Prześlij komentarz